Apple Watch Series 7 bije SE na głowę dzięki premium funkcjom, takim jak większy wyświetlacz z trybem always-on, monitorowanie poziomu tlenu we krwi oraz możliwości EKG. Oba zegarki oferują podstawowe funkcje śledzenia aktywności i 18-godzinną żywotność baterii, ale szybsze ładowanie i materiały premium w Series 7 uzasadniają wyższą cenę. SE, w cenie 279 dolarów, skierowany jest do osób z ograniczonym budżetem z podstawowymi funkcjami, podczas gdy Series 7 (399 dolarów) celuje w entuzjastów technologii wymagających nowoczesnych możliwości. Jest jeszcze wiele do omówienia na temat tych smartwatchowych „sióstr".
Kluczowe Wnioski
- Series 7 ma większy 1,9-calowy wyświetlacz zawsze włączony z węższymi krawędziami, podczas gdy SE ma mniejszy ekran bez funkcji zawsze włączonej.
- Series 7 zawiera zaawansowane funkcje zdrowotne, takie jak EKG i monitorowanie poziomu tlenu we krwi, podczas gdy SE oferuje jedynie podstawowe śledzenie aktywności fizycznej.
- Oba zegarki mają 18-godzinną żywotność baterii, ale Series 7 ładowany jest szybciej, osiągając 80% naładowania w 45 minut, w porównaniu do 2,5 godziny ładowania SE.
- Series 7 wykonany jest z materiałów premium i ma odporność na kurz IP6X, podczas gdy SE dostępny jest tylko w aluminium z standardową odpornością na wodę.
- Series 7 kosztuje 399 dolarów w porównaniu do 279 dolarów za SE, oferując lepszą wydajność dzięki chipowi S7 oraz dodatkowymi funkcjami premium.
Cechy projektowania i wyświetlania

Bitwa o ramki i blask definiuje starcie projektowe między Apple Watch Series 7 a SE. Series 7 pokazuje swoje muskuły z ogromnym 1,9-calowym wyświetlaczem – to o 20% więcej powierzchni ekranu niż jego budżetowy odpowiednik. Te węższe krawędzie? To nie tylko efekt wizualny.
Porozmawiajmy o premium. Chociaż porównanie Apple Watch SE 7 ujawnia, że oba modele dzielą podobne wymiary fizyczne, Series 7 oferuje więcej. Dosłownie. Zawsze włączony wyświetlacz oznacza koniec niezręcznych ruchów nadgarstkiem, aby sprawdzić czas. Fajnie. Series 7 także chwali się opcjonalnymi materiałami premium – stal nierdzewna i tytan dołączają do zabawy, podczas gdy SE pozostaje wyłącznie przy aluminium. Zwyczajne, prawda?
Trwałość? Series 7 nie tylko ładnie wygląda. Posiada klasę odporności na pył IP6X, o czym SE może tylko pomarzyć. Przykro mi, SE – czasami dostajesz to, za co płacisz.
Możliwości monitorowania zdrowia

Poza tymi eleganckimi ramkami i materiałami najwyższej jakości, znaczące różnice pojawiają się, gdy przyjrzymy się możliwościom śledzenia zdrowia tych zegarków. Series 7 wykorzystuje swoje technologiczne atuty z zaawansowanymi czujnikami, które sprawiają, że SE wygląda dość podstawowo. Monitorowanie poziomu tlenu we krwi? Series 7 to ma. Możliwości EKG? Sprawdź. A SE? Nie za bardzo.
Bądźmy szczerzy – jeśli tylko liczysz kroki i spalasz kalorie, SE spełni swoje zadanie całkiem dobrze. Oba zegarki obsługują podstawy fitnessu: monitorowanie tętna, śledzenie treningów i metryki odległości. Ale dla entuzjastów zdrowia, którzy chcą mieć pełny obraz? Series 7 jest twoim biletem na premium zdrowotną imprezę.
Rozbudowany zestaw zdrowotny Series 7 czyni go wyraźnym zwycięzcą dla użytkowników pragnących danych. To jak porównywanie scyzoryka szwajcarskiego do noża do masła – oba tną, ale jeden zdecydowanie ma więcej narzędzi. Przykro mi, SE, ale czasami podstawowe rozwiązania to za mało.
Wydajność i moc obliczeniowa
Seria 7 z chipem S7 prezentuje swoje możliwości z 20% wzrostem prędkości w porównaniu do starszego procesora S5 w modelu SE, chociaż oba zegarki radzą sobie dobrze z podstawowymi zadaniami. Podczas gdy SE radzi sobie z codziennymi powiadomieniami i śledzeniem aktywności, dodatkowa moc obliczeniowa Serii 7 pokazuje swoją wartość poprzez płynniejsze zmiany aplikacji i szybszą ogólną wydajność. 32 GB pamięci na obu modelach oznacza dużo miejsca na aplikacje i muzykę, ale chip S7 w Serii 7 po prostu robi więcej z tą przestrzenią – pomyśl o szybszym uruchamianiu aplikacji i bardziej zaawansowanych funkcjach, które sprawiają, że SE wydaje się nieco przestarzały.
Porównanie prędkości chipów
Moc przetwarzania robi wrażenie, gdy porównujemy te dwa urządzenia noszone od Apple. Chip S7 w Serii 7 demoluje swojego budżetowego kuzyna z 20% wzrostem wydajności w porównaniu do procesora S5 w SE. Jasne, oba zegarki mają 32 GB pamięci, ale bądźmy szczerzy – czysta szybkość ma znaczenie.
- Chip S7 zostawia S5 w tyle pod względem responsywności aplikacji
- Oba modele mają 32 GB pamięci – przynajmniej to mają na plusie
- Superiorne przetwarzanie Serii 7 radzi sobie z wielozadaniowością jak mistrz
- Futurystyczny chip S7 obsługuje zaawansowane funkcje, o których SE może tylko pomarzyć
- Monitorowanie zdrowia? Seria 7 rozkłada to na łopatki z płynniejszą wydajnością
SE nie jest dokładnie powolnym, ale ulepszony chip Serii 7 czyni ją wyraźnym zwycięzcą dla entuzjastów technologii, którzy wymagają najnowocześniejszej wydajności. To prosta matematyka: lepszy chip równa się lepsze doświadczenie. Te milisekundy się sumują, ludzie.
Codzienne możliwości zadań
Surowa moc nic nie znaczy bez zastosowania w rzeczywistości. Chip S7 w Apple Watch Series 7 pokazuje swoje możliwości z 20% wzrostem wydajności w porównaniu do procesora S5 w modelu SE, i to widać. Aplikacje uruchamiają się szybciej. Animacje są płynniejsze. Po prostu całość działa sprawniej.
Ale oto rzeczywistość: w przypadku podstawowych codziennych zadań, takich jak sprawdzanie powiadomień czy śledzenie porannego biegu, oba zegarki działają podobnie. Oczywiście, SE radzi sobie z tymi podstawami całkiem dobrze – nie jest to dokładnie muł. Prawdziwa różnica pojawia się, gdy zagłębisz się w zaawansowane funkcje Series 7. Odczyty EKG? Monitorowanie poziomu tlenu we krwi? To tam dodatkowa moc obliczeniowa udowadnia swoją wartość. Oba zegarki mają identyczną pamięć 32 GB, więc przynajmniej nie ma zazdrości o pamięć między nimi. Proste zadania? Każdy zegarek da sobie radę. Zaawansowane monitorowanie zdrowia? Series 7 zdobywa koronę.
Żywotność baterii i szybkość ładowania
Pod względem wytrzymałości baterii zarówno Apple Watch Series 7, jak i SE oferują identyczne 18-godzinne życie baterii podczas codziennych zadań, takich jak sprawdzanie powiadomień, śledzenie treningów i obsesyjne wpatrywanie się w nadgarstek. Ale tu kończą się podobieństwa. Series 7 zdecydowanie demoluje SE, jeśli chodzi o szybkość ładowania.
- Series 7 osiąga 80% naładowania w zaledwie 45 minut – naprawdę szybko
- SE potrzebuje spokojnych 1,5 godziny, aby osiągnąć ten sam poziom – złap kawę, może nawet dwie
- Pełne naładowanie? Series 7 robi to w 75 minut – prosto i szybko
- SE potrzebuje 2,5 godziny na całkowite naładowanie – jakby technologia sprzed lat?
- 8-minutowe szybkie ładowanie Series 7 zapewnia wystarczającą moc do nocnego śledzenia
Szybkie ładowanie Series 7 to zmiana gry dla intensywnych użytkowników. Choć, ironicznie, jego elegancki wyświetlacz zawsze włączony może rozładować baterię szybciej niż bardziej podstawowy ekran SE. Technologia daje, technologia zabiera. Tak to już działa.
Trwałość i odporność na wodę
Seria 7 to poważna sprawa, jeśli chodzi o ochronę, z odpornością na kurz IP6X i mocniejszym szkiełkiem przednim, którego SE po prostu nie może dorównać. Oba zegarki radzą sobie dobrze z pływaniem i płytkimi wodnymi aktywnościami z ich wodoodpornością 50 metrów – chociaż nie bądź zbyt pewny siebie, ta ochrona nie będzie trwała wiecznie. Do poważnych przygód wodnych, żaden z zegarków nie dorównuje modelom Ultra z klasą głębokości 100 metrów, więc zapaleni nurkowie powinni szukać gdzie indziej.
Możliwości głębokości wody
Kiedy mowa o zanurzeniu, zarówno Series 7, jak i SE udowadniają, że są równie zdolnymi wodnymi towarzyszami. Oba zegarki mają imponującą wodoodporność na poziomie 50 metrów, idealną do pływania w basenie lub szaleństw w oceanie. Ale bądźmy szczerzy – nie próbuj kanałować swojego wewnętrznego Jacques'a Cousteau z tymi modelami. To pływacy, a nie głęboko nurkujący odkrywcy.
- Zarówno Series 7, jak i SE radzą sobie z głębokościami 50 metrów jak mistrzowie
- Idealne na przygody związane z pływaniem i snorkelingiem
- Odpuść sobie szybkie sporty wodne – te zegarki nie są ich fanami
- Wodoodporność z biegiem czasu się pogarsza (tak, to przykre)
- Na poważne nurkowanie warto przejść na modele Ultra z ratingiem 100 metrów
Chcesz zanurzyć się głębiej? Ultra i Ultra 2 śmieją się z tych "płytkich" ograniczeń, chwaląc się podwójną wodoodpornością i kwalifikacjami do nurkowania do 40 metrów. Czasami droższe naprawdę oznacza bardziej wodoodporne.
Funkcje projektowania ochronnego
Ochronna zbroja oddziela tych dwóch wojowników Apple w znaczący sposób. Model Series 7 jest wyposażony w odporność na pył IP6X – coś, o czym SE może tylko pomarzyć. Przykro mi, fani SE.
Oba zegarki poradzą sobie z płytkowymi aktywnościami wodnymi dzięki odporności na wodę na poziomie 50 metrów, ale bądźmy szczerzy – mocniejsza przednia szklanka Series 7 ma znaczenie. Jest zaprojektowana, aby wytrzymać więcej karania podczas intensywnych sesji treningowych. Żaden z zegarków nie dorównuje jednak modelom Ultra z oceną głębokości 100 metrów na przygody nurkowe.
Oto najważniejsze: odporność na wodę nie jest wieczna. Jak status związku na Facebooku, jest skomplikowana i podlega zmianom. Oba zegarki stopniowo tracą swoje zdolności do walki z wodą z upływem czasu. Ale dla codziennych wojowników, którzy potrzebują dodatkowej trwałości, wzmocniona ochrona Series 7 czyni ją oczywistym zwycięzcą.
Cena i propozycja wartości
Podejmowanie decyzji między modelami Apple Watch ostatecznie sprowadza się do zimnej, twardej gotówki. Seria 7 ma cenę premium w wysokości 399 dolarów, podczas gdy modele SE oferują bardziej przystępną cenę wejściową wynoszącą 279 i 249 dolarów za pierwszą i drugą generację, odpowiednio. To znacząca różnica 150 dolarów – wystarczająca, aby kupić kilka eleganckich pasków do zegarka lub kilka miesięcy subskrypcji ulubionych aplikacji fitness.
- Seria 7 regularnie jest dostępna w promocjach z ceny spadającej do 142 dolarów (model 45 mm)
- Modele SE są skierowane do kupujących po raz pierwszy i użytkowników z ograniczonym budżetem
- Premium funkcje w Serii 7 uzasadniają wyższą cenę
- Zawsze włączony wyświetlacz dodaje poważną wartość do Serii 7
- Możliwości monitorowania zdrowia sprawiają, że Seria 7 jest warta wydania dodatkowych pieniędzy
Bądźmy szczerzy – jeśli zależy ci na najnowocześniejszych funkcjach i błyskawicznym ładowaniu, Seria 7 to twój złoty bilet. Ale jeśli dopiero zaczynasz przygodę z zegarkami smartwatch, SE dostarcza podstawową funkcjonalność bez przekraczania budżetu. Czasami mniej znaczy więcej. Czasami nie.
Łączność i inteligentne funkcje
Poza cenami, możliwości łączności kształtują rzeczywiste doświadczenie korzystania z tych zegarków. Zarówno Series 7, jak i SE są wyposażone w standardowy przemysłowy Wi-Fi 802.11n oraz Bluetooth 5.0. Dość podstawowe rzeczy. Poradzą sobie z codziennymi połączeniami bez problemu.
Jednak tu zaczyna się ciekawostka. Series 7 pokazuje swoje możliwości dzięki chipowi U1 ultra-szerokopasmowemu – cecha, której SE po prostu nie ma. Myśl o precyzyjnym śledzeniu lokalizacji i ulepszonej komunikacji urządzeń. Nic wielkiego, prawda? Błąd. Chip U1 to przełomowa technologia dla tych, którzy wymagają nowoczesnych rozwiązań.
Oba zegarki współpracują z Apple Pay i Apple Wallet. Stuknij i idź. Proste. I tak, będziesz potrzebować iPhone'a w pobliżu, aby funkcje komórkowe działały. Taki jest stan rzeczy. Nie masz iPhone'a? Żadnej magii komórkowej. Ale bądźmy szczerzy – kto kupuje Apple Watch bez iPhone'a?
Najczęściej Zadawane Pytania
Jaka jest różnica między Apple Watch SE a 7?
Seria 7 przewyższa SE dzięki 20% większemu wyświetlaczowi zawsze włączonym i mocniejszemu chipowi S7, który jest zauważalnie szybszy. Chcesz statystyk zdrowotnych? Seria 7 ma monitorowanie poziomu tlenu we krwi i EKG – SE tego nie ma. Oba zegarki działają przez 18 godzin, ale technologia szybkiego ładowania Serii 7 uzupełnia energię o 33% szybciej. Osiem minut ładowania wystarcza na całą noc. A SE? Cóż, to opcja przyjazna dla budżetu dla tych, którzy nie potrzebują luksusowych dodatków.
Czy SEries 7 jest lepsza od SE?
Tak, Seria 7 jest obiektywnie lepsza od SE – jeśli masz pieniądze do wydania. Większy wyświetlacz o przekątnej 1,9 cala to prawdziwa rewolucja, a chip S7 sprawia, że wszystko działa płynniej. Dodatkowo, miłośnicy zdrowia zyskają funkcje monitorowania poziomu tlenu we krwi i EKG, które SE nie oferuje. Oczywiście, szybsze ładowanie jest miłe, ale bądźmy szczerzy – lepsza żywotność baterii SE bez zawsze włączonego wyświetlacza może być rzeczywiście korzystna dla niektórych użytkowników.
Czy warto zaktualizować z Apple Watch SE do 7?
Aktualizacja z SE na Series 7 jest warta tego dla entuzjastów technologii, którzy pragną najnowocześniejszych funkcji. Ten większy wyświetlacz? Zmiana gry. Miłośnicy zdrowia pokochają monitorowanie poziomu tlenu we krwi i EKG – poważne ulepszenia, których SE nie może zaoferować. Szybkie ładowanie to coś, co docenią zapracowani użytkownicy. Oczywiście, jest droższy, ale superiorna wydajność i technologia zdrowotna Series 7 sprawiają, że to oczywisty wybór dla tych, którzy chcą najnowszych i najlepszych. Podstawowi użytkownicy? Zostańcie przy SE.
Jaki jest minus Apple Watch SE?
Ograniczenia Apple Watch SE są dość jasne. Brak monitorowania poziomu tlenu we krwi i EKG – pech dla entuzjastów zdrowia. Ten starszy chip S5? Tak, zdecydowanie pokazuje swoje lata w wydajności. Wyświetlacz nie jest zawsze włączony, co zmusza do irytującego machania nadgarstkiem za każdym razem. Standardowe prędkości ładowania oznaczają więcej czekania. A bez tego eleganckiego odporności na kurz IP6X, jest zasadniczo delikatnym kwiatkiem w rodzinie Apple Watch. Nie dokładnie nowoczesna technologia.